na wstępie wielkie GRACIAS za miłe słowa, jakie mi wysyłacie na pocztę na Howrse. Nie wierzę, że komuś te moje ohydne i mało profesjonalne wypociny się podobają i, co mnie najbardziej zdziwiło, mogą kogoś inspirować do tworzenia swoich własnych dzieł. Czyżbym z roku na rok stawała się coraz lepszą pisarką? c:
Wybaczcie, że tak długo nie dodaję rozdziału, mam go już liźniętego, ale akurat straciłam wenę do tworzenia (przepraszam tych, których inspiruję xD). Jednakże mam good newsa. Otóż dzisiaj zakupiłam [niestety] ostatnią część mojej ukochanej serii vampów z Morgnaville, więc po przeczytaniu powinnam zyskać wenę na następne rozdziały. No bo kto inny, jak nie Shane Collins, potrafi tak mocno przyspieszyć bicie mojego serca i dodać mi skrzydeł. TAK, kocham się w postaci z książki :p W dodatku na dzisiejszym rozszerzeniu z polskiego był mój ukochany Szekspir, co tylko jeszcze bardziej mnie uszczęśliwiło (ok, o poprawce matury z matmy w sierpniu wspominać nie będę - załamka).
Dodatkowo na twitterze dostałam kilka wiadomości z zapytaniem, czy nie mogłabym pisać WzL w języku angielskim. Cóż, kocham go i znam na naprawdę wysokim poziomie, więc postanowiłam, iż tak zrobię. Im więcej czytelników z całego świata, tym lepiej, prawda?
Tak więc, nie skończyłam z pisaniem i nie zamierzam nigdy tego zrobić. Każdy ma lepsze i gorsze dni, a skoro na boku jest napisane, iż wkrótce pojawi się rozdział, to tak będzie. Ja obietnic dotrzymuję. Dlatego jest napisane 'wkrótce', żeby nie podawać Wam konkretnych dat, bo różnie to bywa. Mam nadzieje, że przez tą dłużą nieobecność nie stracę czytelników oraz czekacie na dalsze losy Caleba i Niny. A uwierzcie mi, w mojej głowie jest pełno szalonych pomysłów, więc naprawdę warto czekać.
Wasza Agnes,
samica alfa Watahy Krwawego Księżyca :D
samica alfa Watahy Krwawego Księżyca :D
Czekamy z niecierpliwością. :3
OdpowiedzUsuń~Ridle